Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem ponad 2230 takich demotywatorów

poczekalnia
Nigdy wcześniej czegoś podobnegonie widziałem –  Caring woman saves neglecteddog after convincing owner togive him upI'd never seen anythinglike this before
poczekalnia
Już w przyszłym miesiącu startuje Bark Airlines - pierwsza na świecie linia lotnicza zaprojektowana dla psów – Bark Airlines zaoferuje luksusowe doświadczenie podróżnicze dla psów i ich opiekunów. Bilety w jedną stronę kosztować będą 6400 funtów i obejmą bagaż oraz transfer z lotniska. Loty będą realizowane prywatnymi odrzutowcami Gulfstream 550 z maksymalnie 10 pasażerami na pokładzie, zapewniając dużo przestrzeni dla czworonogów. Psy będą mogły swobodnie poruszać się po całej kabinie podczas lotu, a ich właściciele otrzymają przepustkę umożliwiającą szybkie przejście przez kontrolę bezpieczeństwa. Przed podróżą konsjerż Bark Airlines pozna psa i jego potrzeby, aby zapewnić komfortową i bezpieczną podróż.Na początek Bark Airlines będzie obsługiwać dwie trasy: z Londynu do Nowego Jorku oraz z Nowego Jorku do Los Angeles 7113Afirs
poczekalnia

Facet przyprowadził psa do kliniki weterynaryjnej i zażądał uśpienia go, ponieważ "był za gruby" (swoją drogą sam do tego doprowadził) Weterynarz odmówił zabiegu i wezwał ratowników zwierząt, którzy odebrali psa i znaleźli mu nowy dom

Weterynarz odmówił zabiegu i wezwał ratowników zwierząt, którzy odebrali psa i znaleźli mu nowy dom – Po miesiącach terapii i ćwiczeń pies zrzucił na tyle dużo kilogramów, że jest w stanie bez problemów wejść po schodach i chodzić na długie spacery
Przez takie drobne gesty odżywa moja wiara w człowieka. I pewnie Lakuś myśli podobnie. Lakuś to 11-letni owczarek, któremu amputowano nogę. Właśnie teraz studenci Politechniki Białostockiej stworzyli dla niego specjalny wózek, dzięki któremu znowu może się cieszyć życiem – Lakuś to 11-letni pies, który sześć lat temu został znaleziony przez swoich obecnych właścicieli z odciętą częścią tylnej nogi. U weterynarza łapka została amputowana. Okazało się też, że przy drugiej trzeba było amputować również paliczki, dlatego Lauś chodzi w skarpetkach, ponieważ cały czas rani sobie tkankę miękką.- Do tego parę lat temu pokazał się guz na prawej przedniej łapce i jest to guz nieoperacyjny - opowiada Małgorzata Kosewska, właścicielka zwierzęcia.Wszystkie materiały potrzebne do skonstruowania wózka sfinansowała Politechnika Białostocka.- Studenci i opiekunowie, którzy zrobili ten wózek nie wzięli od nas kompletnie nic, nawet grosika! A byliśmy przygotowani, żeby zapłacić. Dla mnie to jest ogromna pomoc, a przede wszystkim dla tego zwierzaka - on będzie mógł teraz wychodzić na spacery, będziemy mogli z nim chodzić. Do tej pory nie wyszedł dalej jak dwa, trzy kroki i już kładł się, bo było mu ciężko. Uwielbia jeździć samochodem, więc pojedziemy, założymy wózek i będzie mógł sobie pobiegać - podkreśla właścicielka psa. fot. Dariusz PlekutPolitechnikaBiałostocka
Już wkrótce według nowych przepisów, psy będą mogły wejść na teren Sejmu – Zamknięte mają być dla nich sala posiedzeń czy kuluary.Wg nowych zasad:- właściciel będzie musiał mieć przy sobie książeczkę zdrowia psa i kaganiec gotowy do założenia, - właściciel będzie odpowiadał za zachowanie swojego pupila, - właściciel będzie musiał po nim sprzątać, - straż marszałkowska będzie mogła odmówić wstępu agresywnym psom
Kiedy właścicielka psa szarpała się z napastnikiem, pies zaatakował ofiarę napadu, następnie zaatakował i obalił swoją właścicielkęNapastnik spokojnie się oddalił z miejsca chaosu –  10.8K2K1.6K
0:12
Lepiej oddać psa do schroniska,niż zostawić go w lesie –
 –  M
 –  APSPA
0:15
 –
Kara powinna być surowa i długa –  TO KARA ZA PSA...
Wyrok to półtora roku więzienia, 10 lat zakazu posiadania wszelkich zwierząt i 10 tys. zł nawiązki na rzecz fundacji "Zwierzęta Niczyje", która ratowała psa i znalazła mu nowy dom –  Fot. Fundacja Zwierząt Niczyje
 –
 –
 – Jedni uciekają na Białoruś, a inni z Białorusi. Psa zauważyli polscy funkcjonariusze w rejonie służbowej odpowiedzialności Placówki Straży Granicznej w Bobrownikach.Pies miał zaczepioną smycz, a na obroży cyrylicą wypisane prawdopodobnie imię.Polacy przesłali prośbę do strony białoruskiej i zgłosili informację o odnalezionym psie. Ale Białorusini odpowiedzieli, że nie brakuje żadnego psa.Teraz owczarek ma nowego właściciela – polskiego funkcjonariusza Straży Granicznej. Zbieg został tymczasowo osiedlony na przejściu granicznym w Bobrownikach, po uprzednim wykonaniu niezbędnych szczepień weterynaryjnych
 –
 –  Free
Nieważne czy śpi, czy nie znów jakaś pani narzeka mówiąc, że to niehigieniczne. Nie zostawi swojego szczeniaka samego w domu przez cały dzień, gdy postrzega go jako dziecko, dlatego zawsze zabiera go wszędzie, gdzie idzie" –
 –
 –